Film z cyklu MAŁE OJCZYZNY. W piwnicy pewnej krakowskiej kamienicy, w sąsiedztwie słoików z przetworami, stoi kilkadziesiąt opartych jedne o drugie niezwykłych obrazów. Namalował je urodzony w 1921 r. Franciszek Adamiak, z zawodu krawiec. Jak mówi, malowanie to jego hobby, czyli drugie, wewnętrzne życie. W jego wnętrzu zaś odłożyło się, a potem znalazło wyraz na płótnach to, co w przeszłości dotknęło go najbardziej i latami nie dawało spokoju, co widział, przeżył, o czym usłyszał i z czym nie mógł się pogodzić. Pokazuje swoje obrazy, opatrując je komentarzem. Urodził się i wychował na wsi i od dzieciństwa obcował z Żydami. Mieszkali w okolicy, przychodzili handlować do obejścia jego rodziców. Miał wśród nich przyjaciół i kolegów.Wydawało się, że tak będzie zawsze. Wszystko skończyło się w 1939 roku. W czasie wojny uciekł z transportu, potem włączył się w działalność konspiracyjną, za co trafił do więzienia na Montelupich w Krakowie, a następnie do obozów w Gross Rosen i Nordhausen. Te przeżycia odzwierciedlają jego obrazy. Od ugody Hitlera ze Stalinem, przez tragedię września i wywózki kresowych Polaków na Sybir, mord w Katyniu i okrucieństwa okupacji, po obozowe poniżenie. Wśród jego dzieł jednak przeważają te, w których opowiada pędzlem o przedwojennym bycie i późniejszej zagładzie Żydów. Przedstawia wykonane z niemal dokumentalną dokładnością scenki rodzajowe z ich życia na wsi, w małych miasteczkach, na krakowskim Kazimierzu i wczasach w Krościenku. W obrazach symbolicznych zawarł kwintesencję wojennego zła: na jednym ogromny sęp ze swastyką w dłoniach rzuca złowrogi cień na żydowski tłum, na innym - nad podobnym tłumem - stoi monstrualny Hitler jako diabeł zbrojny w kosę niosącą śmierć. Potem znów dokumentalne sceny wywózki, obrazy udręki, strachu i poniżenia. Największe - wielometrowe - płótna Franciszek Adamik poświęcił wstrząsającym wizjom totalnej zagłady narodu żydowskiego, by swą malarską, zrodzoną z bólu i sprzeciwu opowieść zakończyć postacią starca z modlitewnym tałesem na głowie, całującego ślady ludzkich stóp na wymarłym świecie.
Życie wewnętrzne czyli hobby / Inner Life or a Hobby – 34', 1998, dir. Antoni Krauze
A film in the cycle ‘Small Homelands’.
Several dozen pictures stand on a shelf in a Kraków cellar, next to jars of home-made jam. They are the work of Franciszek Adamiak, born in 1942, a tailor by profession. He describes painting as his hobby or his second, inner life. In his canvasses, he gives vent to what he has experienced in his life, what has hurt him most profoundly, what has tormented him for years and with which he has not been able to come to terms. Born and brought up in a village, he has had daily contact with Jews since childhood. They used to come to his parents’ farm as tradesmen. He made friends with some of them. This world ended with the outbreak of World War Two in 1939. An active member of anti-Nazi resistance, he was put into the Montelupi prison in Kraków and then moved to the concentration camps of Gross Rosen and Nordhausen. Adamiak’s paintings are a unique chronicle of World War Two, from the alliance between Nazi Germany and Soviet Russia to the tragedy of September 1939, the deportations of Poles to the Siberia, the Katyń massacre of Polish officers, the horror of the Nazi occupation and the humiliating existence in the concentration camps. The subject of most of his works, however, is the life of Jews in pre-war Poland and the Holocaust. They include genre scenes of Jewish life in small towns and the district of Kazimierz in Kraków, the symbolic representations of evil (a huge vulture with a swastika casting a shadow on a Jewish crowd, Hitler portrayed as a devil armed with a scythe) and large-size canvasses presenting a vision of the total annihilation of the Jewish nation.